Wczoraj miałam przyjemność, pomimo chłodu, obejrzeć ten film w plenerze. Fenomenalny. Jeszcze takiego filmu nie widziałam...

W ramach zlotu żaglowców Tall Ship Races w Gdyni 4 i 5 lipca, w namiocie na Placu Grunwaldzkim (okolice Teatru Muzycznego), wyświetlany będzie "Wielki błękit" oraz dwa inne filmy o podobnej tematyce.
Więcej info na stronie klubfilmowy.pl

Co jest w tym filmie takiego, że wciąga nas w odchłań tego tajmniczego oceanu, a ostatnia scena zostawia widza oderwanego od rzeczywistosci jak jacque od liny prowadzącej na powierzchnię? Albo jak wtedy, kiedy skoncentrowany, szykuje sie do zanurzenia. Słyszy głuche dzwięki, jest juz w innym świecie, który jest na tyle...

.... po tym filmie w końcu czuję spokój.......
..

mam pytanie, jaki jest orginalny język filmu ? francuski czy angielski ?

Podobal mi sie film. Przede wszystkim świetne zdjęcia i nastrojowa muzyka. Muzyka wprowadza w nieprawdopodobny klimat. Podobne odczucia mialem podczas ogladania Kina Paradiso. Oba filmy maja swoj klimat. To naprawde lubie :-). Pozdrawiam

Odnoszę wrażenie, że polscy dystrybutorzy, albo nie chcą zarabiać, albo zatrudniają kretynów do wybierania filmów, które mają być wydane w polskiej wersji. Film na filmweb'ie 162 i ocena 8.29. Na IMDB ocena 7.4, a filmu nie można dostać, nie mówiąc o tym, że polska wersja reżyserska w ogóle nie istnieje. Nie wiem jak...

dwóch świetnych nurków Enzo Maiorca i Jacques Mayol, scenariusz do filmu napisał Mayol, zainteresowanych tematem odsyłam tutaj link poniżej:
http://www.freediving.com.pl/artykuly/20050923_-_piotr_szarszewski_-_freediving_ na_ekranie.php

ogląda się sto razy gorzej. A to prawie 20 letnie cudeńko jest czymś genialnym, a powala przedewszystkich powolna narracja, która nie nurzy, a uspokaja z humorystycznymi momentami. Po za tym wielka opowieść. Nie o zabijaniu i zdradach, tylko o przyjaźni, marzeniach i priorytetach. Dla mnie jest to numer UNO.

Ludzie! Zróbmy coś nasze arcydzieło na 400 miejscu!!!??? Przecież powinien być co najmniej w pierwszej 10. a tak na marginesie pierwszy raz zobaczyłem Nasz Film w kinie w listopadzie ( na zewnątrz wiatr i plucha a tutaj obrazki z wyspy Amorgos - sami rozumiecie jakie wywarł wrażenie!). Głosujmy i nich Wielki Błękit...

Wielki blękit i Leoś, dla mnie najważniejsze filmy L. B. Najważniejsze filmy o przyjazni. Zarówno w jednym, jak i drugim rewelacyjna muzyka.
Klimat, spokój i J. Reno, którego się pokocha po obejżeniu tych obrazów
Wielki błękit jest dla mnie arcydziełem, myśle, że dla niektórych widzów też. :).

Temat Miłości chyba nigdy nie przestanie być aktualny. Ale jej nowa twarz w filmie La Grand Blue zyskuje wiele na świeżości. Kochać kogoś kto odbiera ci ojca a daje w zamian wiarę w lepszy świat, wychowuje i ukazuje swoje piękno. Ludzie nie są wierni, zdradzają. Jacques Mayol nie jest człowiekiem, dlatego odrzuca...

Luc jest wielki. A co do tego arcydzieła to ........No Comment

napisze mi ktos jak sie skonczyl film bo musialam skonczyc ogladac a ciekawa jestem zakonczenia. Skonczylam na tym jak Jacques puszcza do wody enza i co dalej??? z gory dzieki pozdrawiam

Kiedyś gdy spotykałem się z jedną dziewczyną, nadszedł czas na temat naszych ulubionych filmów.Ja powiedziałem Wielki Błękit,ona Garfield, bo przy tamtym usneła.Dzięki jednemu pytaniu poznaliśmy się lepiej i dowiedzieliśmy się o sobie może i wiecej niż po godzinach rozmów.Film jest po prostu rewelacyjny.Pierwszy raz...

Film, jak już wiele razy wspominano, jest przepiękny, klimatyczny, z bardzo dobrą grą aktorów, ze wspaniałą fabułą. Dla mnie czołówka światowego kina, a w twórczości Luca Bessona film szczebelek za Leonem.
Co się stało z tamtym Bessonem? Pragnąłbym jeszcze przed zakończeniem jego kariery ujżeć coś na styl Le Grand...

ogladalismy film w szkole, ale ostatnich 20-30 min nie zdazylismy zobaczyc. czy moze mi ktos napisac jak sie skonczyl? bylabym barzo wdzieczna

Dla mnie to najpiękniejszy film jaki widziałem i zdecydowanie przebija, pod każdym względem "kasowe superprodukcje" od których czasami się chce spawać.
Dziękuję twórcom za to arcydzieło!
10/10!

Niewiele pamiętam z tego filmu, leciał późno w nocy. Tylko ten niewyobrażalny spokój...Mmm. Pamiętam jedynie, że baaardzo mi się podobał. Polecam fanom Jeana Reno

Uwielbiam ten film. Jest wspanialy. Ma w sobie "to cos".